poniedziałek, 21 listopada 2011

"Last Christmas I gave you my heart..."

"coraz bliżej święta, coraz bliżej święta"...
dzień dobry wieczór. Pierwszy post wypadł chyba na mnie.
Z tej strony Ruda i muszę się dziś na coś jeszcze powkurwiac. Na moim drugim blogu padło na dzisiejsze hity muzyczne, a tu padnie na jakże cudowną atmosferę świąteczną.
Mamy listopad. Listopad.
nie jestem już małym dzieckiem, które na każde Boże Narodzenie się cieszyło. Teraz mi to zwisa i powiewa. W sumie to bardziej denerwuje. Kupowanie prezentów, Wigilia, udawanie zgranej rodzinki, która wcale nie jest rodzinką ateistów (no, wyłączając babunię), wymamrotanie sobie życzeń, podzielenie się opłatkiem i śpiewanie kolęd, których nikt nie zna. Zazwyczaj więc, jakże świątecznie, kolędy wykonuje nam Krzysztof Krawczyk z radyjka.
dlaczego o świętach dziś?
idę do Tesco. Uwaga, uwaga! Promocja na choinki! Promocja na bańki, promocja na łańcuchy! Świąteczne gazetki, zacznij kolekcjonowac ozdoby świąteczne już dziś!
idę do Kauflanda. Bańki. Bańki. Bańki.
Biedronka? Łańcuchy, papier ozdobny.
jakieś centrum handlowe? A tam jakże ukochana piosenka z tytułu notki. Nie sądziłam że to się tak wcześnie zacznie. Już mam dośc.
Nie jestem osobą wierzącą, nie przykładam do świąt jakiejkolwiek wagi, ale czy nawet na takich rzeczach trzeba zarobic jak najwięcej? Dobrze, że nie zaczęli reklamowac choinek pod koniec wakacji... Promocja - zestaw zeszytów szkolnych a w prezencie - choinka.
sram na te święta. W przyszłym roku jadę do Holandii, powieszę bombkę na krzaku marihuany i wzniosę toast tanim winem.

dziękuję za uwagę.

mały edit:
zaczęłam pisac, podając tylko kim jestem. Jestem sobie małą, wredną istotką, która mówi to co myśli. Jestem głośna i prawdę mówiąc - wkurwiająca. Więcej o mnie wyjdzie "w praniu".
edit 2:
dodałam moją własną etykietę, chyba łatwiej będzie tak.

3 komentarze:

  1. Pomysł z Holandią - chyba się przyłączę, takie obchodzenie świąt jest o wiele lepsze, niż wszechobecny polski przepych. Udawanie bezinteresownych, a później nawpierdalanie się i prezenty. Ależ tradycja.

    Reklama "coraz bliżej święta" już chyba zlikwidowana jest, bo widziałam NOWĄ świąteczną reklamę Coca-Coli.

    OdpowiedzUsuń
  2. Marketing i manipulacja. Nieistniejące promocje, święta reklamowane w listopadzie, które dają jasny przekaz pt.: spiesz się, wydaj kasę już teraz, bo później będzie mniej i drożej (podejrzewam, że z przyczyn wiadomych u nas jeszcze lepiej działa to w pokoleniu pamiętającym komunę), puszczana jest muzyka kojarzona z "tym magicznym czasem" i tak dalej. Można wręcz uznać, że jesteśmy z założenia tylko kurami, które mają znosić tym-z-góry jajka (złote oczywiście). A to czy damy się omamić i zamknąć w kurniku to nasz, dość względny niestety wybór. A o "tradycji" się nie wypowiem, nie mam zdania na ten temat. Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. "powieszę bombkę na krzaku marihuany i wzniosę toast tanim winem.", haha, no dobra, też się przyłączam! Tak czy inaczej, ujęłaś to świetnie! :))

    OdpowiedzUsuń

Żaden spam nie przeżyje. Każdy będzie uśmiercany.
Nie, nie zaobserwujemy. Nie, nie skomentujemy nowego posta.