środa, 8 lutego 2012

Kontrola umysłu

Ktoś kiedyś rzekł, że ktokolwiek kontroluje media, kontroluje umysły.
Ostatnio głośna była sprawa tego dziecka. Cicho natomiast było o ACTA, o Islandii. Gdyby nie przecieki, nikt by się o tym nie dowiedział. Dlaczego?
To przecież nie pierwszy raz się zdarza, żeby matka zabiła swoje dziecko. Do tej pory nikogo nie zmieszano z błotem z tego powodu i nie nagłośniono na cały kraj, a teraz cała rodzina tej kobiety jest zła i pewnie nie będą chcieli wychodzić na ulicę, znając naszą polską tolerancję.
Od małego ludziom mówi się, jak powinni robić, a jak nie, wpajając im wzorzec według, którego mają żyć.
Rozmawiając z ludźmi ogólnie wyciągam wniosek, że oni nie myślą dlaczego cokolwiek robią, tylko robią, bo:
a) wszyscy tak robią;
b) taka jest tradycja;
c) rodzice tak ich wychowali.
Jeśli ktoś robi inaczej, niż przyjęta norma, musi mieć jakiś ukryty motyw, oczywiście niecnej natury.
Szkoła kontroluje myśli i narzuca sposób myślenia. Na przedmiocie o niegroźnej nazwie: 'wychowanie do życia w rodzinie' (już sama nazwa zakłada, że wszyscy są wychowywani po to, żeby kiedyś założyć rodzinę i wychowywać własne dzieci), nauczyciel uczy swoich własnych poglądów. Jak na przykład w mojej szkole, gdzie nauczycielka twierdzi, że homoseksualizm to wynaturzenie. Ponadto uczy wartości religijnych. Od tego jest w szkole religia. Tutaj w szkole kontroluje kościół i mówi się co jest dobre, a co złe, że człowiek jest stworzony do służby Bogu, po to, żeby go czcić.

Sama uważam, że każdy powinien myśleć samodzielnie, choć to niemożliwe. Nikt nie rodzi się po to, by służyć komukolwiek i być z góry skazanym na takie, a nie inne życie. Rzeczywistość z punktu różnych ludzi wygląda trochę inaczej.


wtorek, 7 lutego 2012

Macie już plany na majówke ? Tak wiem,że jest dopiero luty. Jeśli nie macie to dobrze. We Wrocławiu co roku na Słodowej przez 2 dni (w tym roku 3) odbywają się koncerty polskich zespołów. W tym roku na Wyspie będziemy gościć Perfect, Illusion, Lao Che, Jelonka, Myslovitz, Brodke, Grubsona, Strachy na Lachy, Acid Drinkers, Łąki Łan i Come.  Wyjątkowo w tym roku wystąpi więcej artystów,więc jak można się domyślić,że Ci których wyżej wymieniłam to niepełny skład.
Rok temu miałam okazję uczestniczyć w tym wydarzeniu i mam same miłe wspomnienia. I muszę przyznać,że organizacja nie zawiodła,co bardzo mnie cieszy.
Jeszcze jedna sprawa. Dostępne są bilety jednodniowe i karnety na 3 dni. Osobiście polecam  trzydniowe,gdyż jeśli będziecie tam jeden dzień,to gwarantuje,że wam się spodoba i nie będziecie chcieli opuszczać Słodowej. A jeśli w jakiś dzień,będzie tylko jeden lub 2 koncerty,które was interesują to zawsze możecie iść na Rynek,gdyż Wyspa Słodowa ma bardzo dobrą lokalizacje i nie jest daleko. Możecie zapuścić się gdzieś dalej i pozwiedzać Wrocław,bo to piękne miasto,które ma dużo klubów,kawiarni i innych takich.
Mam nadzieję,że chodź trochę zachęciłam was do odwiedzenia stolicy Dolnego Śląska w weekend majowy.
Kto wie,może gdzieś się nawet spotkamy ? Będziemy szaleć pod sceną i trzymać kciuki za tegorocznych maturzystów !

Lao Che - Urodziła mnie Ciotka  / Jelonek - Elephant's Ballet / Acid Drinkers - Hit the road Jack






środa, 1 lutego 2012

Alexander McQueen


Alexander McQueen (właściwie Lee McQueen) urodził się 17 marca 1969 roku w East End. Ten angielski projektant mody często był oskarżany o promowanie fetyszyzmu i mizoginii. Był autorem wielu projektów, które proponowały niecodzienny rodzaj kobiecości. Cechowały się kanciastym i surowym krojem, wykorzystaniem gorsetów, opierały się na idei podkreślonej talii oraz uwypuklonych ramion. Jest to mroczna kobiecość inspirowana ponurymi klimatami rodem z bajek braci Grimm. Jego droga do kariery w dużym stopniu też przypominała bajkę. Zaczynał w zakładzie Anderson & Sheppard, u krawców księcia Walii oraz pracując z kostiumologami teatru Angels & Bermans. Później zapisał się do college'u Central Saint Martins. Jego dyplomowa kolekcja "Jack the Ripper" wywołała zachwyt dziennikarzy mody w Wielkiej Brytanii. W 1996 McQueen otrzymał tytuł brytyjskiego projektanta roku i zastąpił Johna Galliano na stanowisku dyrektora artystycznego kreacji haute couture w firmie Givenchy. W 2001 zrezygnował z tej posady i rozpoczął pracę u Gucciego. McQueen był zdeklarowanym homoseksualistą, w 2000 roku poślubił swojego partnera George'a Forsytha, twórcę filmów dokumentalnych. Dnia 11 lutego 2010 został znaleziony martwy w swoim londyńskim apartamencie. Powiesił się na pasku od spodni; jego gospodyni znalazła go rano w jego szafie. Śledztwo wykazało, że było to samobójstwo, i że przed śmiercią brał kokainę, środki nasenne i uspokajające oraz miał nadgarstki pocięte tasakiem do mięsa.

Manipulacja na każdym kroku

Imieniny godziny. Pewnie słyszeliście o tym nieraz, prawda? Ludzie robią wielką aferę o to, że na zegarku elektronicznym pojawiły się 2 takie same liczby oddzielone dwukropkiem. Fascynujące. Prawda jest okrutna i w tym przypadku: taką 'imieninową' godzinę widzimy równie często jak wszystkie inne. Po prostu na nią od razu zwracamy uwagę, bo mamy to w pewien sposób zakodowane. 12:12 - "o, imieniny godziny". 14:14 - "o, imieniny godziny". Gdybyśmy nagle na całej kuli ziemskiej ustalili, że godzina n:n+1 jest czymś niezwykłym, to pewnie ludzie zaczęliby się podniecać godzinami 15:16, 18:19. Zaczęliby mówić, że za każdym razem, jak patrzą na zegarek, widzą właśnie jedną z takich godzin. Gówno prawda. Jedynie siła perswazji i manipulacja marnym ludzkim umysłem. Widzicie, nawet z tak nieważną pierdołą jak poszczególne godziny, mamy zakodowane jakieś dziwne informacje od dziecka. Wszystkie inne godziny szybko wylatują nam z pamięci. Często nawet kilka sekund po spojrzeniu na zegarek, nadal nie wie się, która godzina. Bywa.

Jakie macie o tym zdanie?

Btw. Blog ma 2 nowych administratorów: Aleksandrę i Patryka. Mogą zmieniać, co im się żywnie podoba.A do wszystkich współtwórców: byłabym wniebowzięta, gdyby ktoś coś napisał. Może jakąś recenzję? Cokolwiek.